- Frodo
Frodo jest pięknym, niesamowicie przyjaznym psiakiem. Już w listopadzie ubiegłego roku został oddany „na chwilę” pod opiekę starszemu mężczyźnie. To „na chwilę” trwa do dziś… a mężczyzna teraz prosi, by psiaka zabrać, bo sobie z nim nie radzi. Właścicielka psa złamała nogę i na czas rekonwalescencji podobno wyjechała do córki. Za zgodą obecnego „opiekuna” psiak trafił na jego posesję. Zimę spędził zamknięty w stodole. A teraz? Zobaczcie sami… Długi, ciężki łańcuch wiszący u szyi, zamiast ciepłej budy sterta słomy pod wozem… Mężczyzna twierdzi, że pies i tak ma dobrze, bo wóz pod wiatą stoi… Trudno przejść obok tego obojętnie, trudno zapomnieć, gdy w pamięci ma się obraz tego pełnego energii i radości zwierzaka, który przytula się całym sobą, który tak bardzo chce bliskości człowieka… Zapytacie: Co z właścicielką psa? Niestety, nie kontaktuje się w jego sprawie, nikt nie wie, co się z nią dzieje…Nie chcemy, by Frodo (tak go nazwałam) żył w takich warunkach. Jesteśmy świadome, że trzeba go stamtąd zabrać jak najszybciej, tylko gdzie… Prosimy więc o dom tymczasowy, a może od razu stały… Czekamy na propozycje realnej pomocy. Kontakt: 662-000-714, 503-739-444, 530-734-400 (sms), wiadomość na fb.